Oczami Justina
Miałem nadzieję, że
jeszcze przed weselem uda mi się na chwilę wpaść do Kanady. Niestety nie miałem
na to czasu.
Byłem z tego powodu
bardzo przybity, bo miałem nadzieję, że spotkam Lilly. Gdy oglądałem zdjęcia z
jej balu maturalnego, który spędziła w towarzystwie Chrisa ciągle słyszałem w
jej słowa: „chciałabym, aby ktoś inny
towarzyszył mi w tym szczególnym dniu.” Kogo ona mogła mieć na myśli?
Od dwóch dni jestem w
Montrealu. To właśnie tutaj pobieramy się z Seleną. Wczoraj w nocy przyjechali
Cait, Chris, Chaz i Ryan.
Dowiedziałem się, że
moja babcia i dziadek, ani Lilly nie przyjadą na mój ślub, bo są na mnie źli,
że popełniam taki wielki błąd. Sam uważam ślub z Seleną za błąd, ale nie mogę
nic z tym zrobić. Nie mogę przecież przeciwstawić się Scottowi.
Dziś z chłopakami
idziemy do klubu na wieczór
kawalerski, bo następnego dnia będę stał już przy ołtarzu z dziewczyną, do
której nic nie czuję.
Była godzina 18: 30.
Poszedłem do swojej torby podróżnej i wyciągnąłem z niej ubrania, po czym
skierowałem się do łazienki, gdzie wziąłem orzeźwiający prysznic i przebrałem
się.
Założyłem na siebie
czarne rurki, które zostawiłem nisko opuszczone, czarną bluzkę na krótki rękaw,
białą bluzę z kapturem oraz białe supra. Włosy, jak zwykle postawiłem na żelu.
Chwilę później
usłyszałem pukanie od drzwi. Poszedłem otworzyć w nadziei, że to moi
przyjaciele z Kanady. Niestety pomyliłem się. W drzwiach stała moja przyszła
żona.
− Nie powinnaś być teraz
w drodze na swoje panieńskie? Selena jestem trochę zajęty i zaraz wychodzę z
chłopakami, więc się streszczaj. – Powiedziałem głosem pełnym jadu.
− Oj kochanie, czemu
jesteś zdenerwowany? Przyszłam się zapytać, czy twoja pierwsza dziewczyna
naprawdę musi być na naszym ślubie? – Spytała dziewczyna.
− Selena tak Cait musi
być, bo jedną z moich najlepszych przyjaciół. Poza tym zdenerwowany jestem
dopiero po tym twoim pytaniu, a teraz sorry, ale na serio się śpieszę. –
Odparłem zamykając jej drzwi przed nosem.
Czy ona kiedyś nauczy,
że przyjaciele są dla mnie ważniejsi od niej? Chwilę później dostałem sms’ a od
Ryana z informacją, że czekają na dole.
Wyszedłem z pokoju
zamykając go na klucz i skierowałem się w stronę recepcji, gdzie mieli czekać
moi przyjaciele.
Z daleka ich
rozpoznałem. Przywitałem się z chłopakami i ruszyliśmy w miejsce, którego nie
chcieli mi zdradzić.
Gdy dotarliśmy na
miejsce wkurzyłem się jeszcze bardziej, bo zabrali mnie do klubu nocnego. Nic
nie mówiąc poszedłem tam za nimi.
Zamówiłem colę z cytryną
i długo rozmawiałem z przyjaciółmi. W pewnym momencie zaczęli mówić o naszej
„małej księżniczce”. Z wielkim zaciekawieniem słuchałem ich rewelacji.
− Chłopaki a Lilly jest
mocno na mnie zła? – Zapytałem w pewnym momencie swoich przyjaciół. – Od kilku nie
odbiera moich telefonów i nie wiem, co jest grane.
Moi przyjaciele
spojrzeli po sobie. Po minie Christiana widziałem, że on wie, coś, czego nikt
inny nie wie, bo jego wzrok stał się mocno przygaśnięty.
− Lilly jest w rozsypce
emocjonalnej. Justin ona jest w gorszym stanie, niż wtedy, co nam powiedziała o
śmierci tego swojego kolegi. – Powiedział Chaz.
Chciałem zapytać o coś
więcej, ale nie było mi to dane, o przyszła jedna z dziewczyn pracujących w tym
klubie i zaczęła się do mnie kleić.
Byłem na tyle trzeźwy,
że wstałem z krzesła i po prostu wyszedłem z klubu. Byłem mocno wkurwiony. Nie
dość, że jutro miałem żenić się z Seleną to jeszcze moi przyjaciele zabrali mnie
w takie miejsce.
Poszedłem do hotelu i od
razu położyłem się spać. Rano
obudziła mnie moja mama razem z Cait i Christianem.
Usiadłem na łóżku i
długo myślałem. Nie docierało do mnie to, co ktoś do mnie mówił w tym momencie.
Myślałem o Lilly. Co chłopaki mieli na myśli mówiąc, że ona jest w gorszym
stanie niż zaraz po powrocie do Kanady?
Niechętnie wstałem z
łóżka i powlokłem się do łazienki. Cait już wyszła z mojego pokoju, aby się
przygotować na mój ślub.
Z łazienki wyszedłem w
samych bokserkach. Chris pomógł mi założyć czarny garnitur z białymi wstawkami.
Moja mama była wzruszona widząc mnie w takim stroju. Gdy byłem już ubrany
podszedłem do swojej rodzicielki i mocno nią przytuliłem. Chwilę później znów
usiadłem na łóżku. Schowałem ręce w dłoniach i oparłem ja na własnych kolanach.
− Nie mogę tego zrobić.
Mamo nie rozumiesz ja nie kocham Seleny. Kocham Lilly, ale wiem, że już nią
straciłem. Ledwo nią odzyskałem a już wszystko spieprzyłem. – Powiedziałem
przez łzy.
− Justin może jeszcze
nie wszystko stracone. Jedź teraz na lotnisko i leć do kanady z nią
porozmawiać, a my się tutaj wszystkim zajmiemy. – Powiedziała moja mama.
− Kurwa nie dotrzymam
dane jej obietnicy, ale nie mogę pozwolić, żebyś popełnił błąd żeniąc się z
Selena. Bieber jesteś największym idiotom na świecie. Bojąc się powiedzieć
Lilly o swojej miłości skazałeś nią na cierpienie z powodu twojego ślubu. Chaz
ma rację. Ona jest w gorszym stanie emocjonalnym, ale oni nie wiedzą z jakiego
powodu. W dzień balu maturalnego Lilly powiedziała to tylko i mi i Cait. Justin
nasza Lillianne kocha Ciebie i dlatego jest w takim stanie. Pędź teraz na
lotnisko i jedź do niej. Tylko nie mów jej, że wiesz to ode mnie. – Powiedział
Chris.
Gdy Beadles powiedział,
że Lilly mnie kocha nie mogłem w to uwierzyć. Spojrzałem na swoją mamę. Ona
szeroko się do mnie uśmiechnęła. Od razu wstałem z łóżka i podszedłem do torby.
Zabrałem swój bagaż i pożegnałem się z mamą i Chrisem.
Wyszedłem z hotelu i
skierowałem się do najbliższej taksówki. Kierowca zawiózł mnie na lotnisko. Po
drodze napisałem do swoich przyjaciół, że ślubu jednak nie będzie i żeby
wszystkich o tym poinformowali.
Miałem szczęście, bo
najbliższy wolny lot do Kanady był za piętnaście minut. Kupiłem bilet i
poszedłem do punktu odprawy bagażowej. Gdy odprawa się skończyła szybko udałem
się do samolotu.
Podczas lotu ciągle
myślałem, co powiem Lilly, jednak nic z tego, co sobie ułożyłem mi nie
odpowiadało.
Byłem tak pogrążony
rozmyślaniem, że nawet nie mam pojęcia, kiedy dolecieliśmy na miejsce.
Szybko wybiegłem z
samolotu. Złapałem swój bagaż i wyszedłem z lotniska. Wynająłem taksówkę, która
miała zawieźć mnie pod dom mojej babci.
Znów się zamyśliłem i
nawet nie mam pojęcia, gdy byłem już na miejscu. Zapłaciłem kierowcy i
poszedłem do mojej babci. Kobieta była zdziwiona, że mnie widzi, ale za razem
cieszyła się, że nie popełniłem błędu wiążąc się z Seleną.
− Justin, co się stało,
że zrezygnowałeś ze ślubu? – Zapytała Starza kobieta.
− Zrozumiałem, że kocham
inną dziewczynę. Nie źle to ująłem. Kochałem tą dziewczynę dwanaście lat, nadal
kocham i będę kochać, ale muszę się dowiedzieć, czy uda mi się naprawić naszą
przyjaźń, bo wiem, ze bardzo nią skrzywdziłem. – Powiedziałem zdławionym tonem.
− Mówisz o Lillianne? –
Zapytał mój dziadek.
Nie miałem siły
odpowiedzieć, więc tylko skinąłem głową. Nie chciałem się nawet przebierać.
Zależało mi na czasie. Musiałem, jak najszybciej porozmawiać z Lilly.
Przebiegłem na drugą
stronę ulicy nie patrząc nawet, czy coś jedzie. Zapukałem do drzwi wejściowych.
Otworzyła jej mama.
− Cześć Justin. A ty nie
powinieneś być teraz na swojej zabawie weselnej? – Zapytała, mama mojej
przyjaciółki, gdy wpuściła mnie do środka.
− Powinienem, ale w
ostatniej chwili odwołałem ślub, bo coś zrozumiałem. Jest Lilly? Muszę z nią
porozmawiać. Wiem, że jest na mnie wściekła, ale naprawdę muszę z nia
porozmawiać. – Odparłem z nadzieją w głosie.
Jej mama się do mnie
uśmiechnęła i powiedziała mi, że znajdę dziewczynę w pokoju na piętrze. Bez
zastanowienia pobiegłem na górę. Zapukałem do drzwi, ale nikt nie odpowiadał.
Było słychać tylko głośną muzykę.
Postanowiłem wejść do
środka. Dziewczyna leżała na łóżku z głową w poduszce. Po tym, jak unosiło się
jej ciało wywnioskowałem, że płakała. Podszedłem do niej i usiadłem na brzegu
jej łóżka głaszcząc nią po plecach.
− Nie płacz skarbie.
Wszystko będzie dobrze. – Wyszeptałem do jej ucha.
Wtedy Lilly poderwała
się z łóżka i spojrzała na mnie. Jej twarz wyrażała wiele emocji. Kryło się w
nich zdziwienie, ulga, smutek oraz wielka złość. Jednak Chris miał rację. Lilly
mnie kochała, bo przecież inaczej nie kryłoby się w jej pięknych brązowych
oczach, aż tyle emocji.
Oczami Caitlin
Dostałam sms’ a od
Justina, że ślub się jednak nie odbędzie i mamy się wszystkim zająć. Nie miałem
pojęcia, co się stało, więc poszłam do mamy mojego przyjaciela.
Kobieta nie lubiła, gdy
mówiliśmy jej na pani, bo uważała, że wtedy czuje się staro, więc mówiliśmy jej
po imieniu.
− Pattie, o co chodzi
Jusowi, że ślub się nie odbędzie? – Zapytałam nieco zdziwiona.
Pattie i Chris siedzieli
zadowoleni w pokoju Justina.
− Justin poleciał do
Kanady porozmawiać z Lilly. Odwołał ślub, bo dopiero teraz do niego dotarło, że
nie może tego zrobić, bo kocha Lilly. Poza tym Chris powiedział mu o tym, w
jakim stanie ona teraz jest i Jus stwierdził, że nie może czekać. Chodźcie
musimy się tutaj wszystkim zająć. – Powiedziała mama mojego byłego chłopaka.
Zrobiliśmy tak, jak
kobieta powiedziała. Udaliśmy się do kościoła. Selena już stała przy ołtarzu.
Jej suknia była piękna, ale nic jej po sukni, skoro jej narzeczony uciekł do
Kanady, pomyślałam.
Podeszłam do ołtarza i
wzięłam mikrofon. Chris i moi przyjaciele poszli tam razem ze mną. Nie mogliśmy
im przecież powiedzieć, że Jus zrezygnował z tego ślubu dla innej dziewczyny, więc
wymyśliłam coś innego.
− Przepraszamy
wszystkich za utrudnienia, ale ślub się dziś nie odbędzie. Justin musiał
wyjechać w pilnej sprawie. – Powiedziałam i wyszliśmy razem z Pattie z
kościoła,
Wszyscy byliśmy
zadowoleni, że Bieber jednak się opamiętał. Szkoda tylko, że tak późno. Chwilę
później dogoniła nas Selena.
− Dlaczego on mi to
zrobił? – Zapytała dziewczyna.
− Nie mam pojęcia. Miał
pilną sprawę do załatwienia. Porozmawiasz z nim, gdy wróci do Stanów, czyli na
początku września, bo za kilka dni tusza w trasę. – Odparła Pattie pogodnym
tonem i wszyscy razem ruszyliśmy na lotnisko, aby pojechać do naszej rodzinnej
Kanady.
Byłam ciekawa, jak
poszła Justinowi rozmowa la z Lilly.
Oczami Lilly
Od rana nie myślałam o
niczym innym, jak tylko o dzisiejszym ślubie Justina z Seleną Gomez.
Byłam rozdarta. Kochałam
go, a on mnie w ten sposób potraktował i jeszcze chciał, żebym z nim
zamieszkała podczas moich studiów w Los Angeles. Jak on to sobie wyobrażał?
Myślał, że będę szczęśliwa dziennie patrząc na niego całującego się z Seleną?
Jeśli tak myślał to się
grubo mylił. Nie potrafiłam znieść myśl, że on może należeć do innej
dziewczyny.
Przecież Cait i Chris
mówili, że Justin mnie kocha. Gdyby tak było zrobiłby wszystko, aby uniknąć
ślubu.
Cały dzień nie
wychodziłam z pokoju. Do swojego laptopa podłączyłam większe głośniki i
włączyłam na cały głos muzykę. Były to smutne polskie piosenki miłosne. Gdy
muzyka leciała w tle ja leżałam na łóżku i płakałam.
Nie wiem, ile czasu
trwałam w tym stanie. W pewnym momencie poczułam, jak ktoś siada na moim łóżku
i głaszcze mnie po plecach.
− Nie płacz skarbie.
Wszystko będzie dobrze. – Usłyszałam szept Justina.
Odskoczyłam od niego i
usiadłam na łóżku. Z moich oczu wciąż płynęły strumienie łez. Jednak na widok
moje serce zaczęło szybciej bić. W tym momencie kłębiło się we mnie bardzo dużo
emocji. Z jednej strony byłam na niego wściekła, a z drugiej strony poczułam
ulgę, że znów może być mój.
− Nie dotykaj mnie. Idź
do tej swojej Selenki. Nie chcę Cię znać. – Mówiłam przez łzy.
Złość jednak wzięła nade
mną górę i mówiłam wszystko, co mi ślina na język przyniosła.
Justin jednak się tym
nie przejął i mocno się do mnie przytulił, gładząc mnie po moich długich
ciemnobrązowych włosach.
− Lilly przepraszam.
Wiem, że Ciebie skrzywdziłem. Powinienem CI to wcześniej powiedzieć. Wtedy na
pewno byśmy uniknęli tego wszystkiego. Lillianne Kocham Cię, rozumiesz? – Wtedy
odsunął mnie delikatnie od siebie i spojrzał w moje oczy, ja natomiast unikałam
jego wzroku i skierowałam swój wzrok w dół. – Lillianne kocham Cię. Kochałem
Cię dwanaście lat, nadal kocham i zawsze będę kochać. Wiem, że teraz nie chcesz
mieć ze mną nic wspólnego, ale kochanie przepraszam Cie za wszystko. Zrozum to
Ty nadajesz sens mojemu życiu księżniczko. – Powiedział i delikatnie otarł
kciukiem poje łzy, po czym delikatnie musnął mój policzek.
− Justin proszę daj mi
spokój. Zrozum za dużo już wycierpiałam. Nie wiem, co będzie dalej, ale na
razie daj mi spokój. Chcę pobyć sama. Możesz wyjść z mojego pokoju? Proszę. –
Powiedziałam przez łzy, a ostatnie słowo powiedziałam już ledwo słyszalnym
tonem.
Widziałam, jak w jego
oczach zbierają się łzy, jednak uszanował moją prośbę i wstał z mojego łóżka.
− Pamiętaj Lilly, że Cię
kocham i zawsze będę czekał na Ciebie. Zrobię wszystko, że odzyskać twoje
zaufanie i żebyś była moją One Less Lonely Girl. Poza tym nie zdążyłem Ci
powiedzieć. Nie wziąłem ślubu z Seleną. – Powiedział i na pożegnanie znów
musnął mój policzek.
− Zorientowałam się, że nie wziąłeś z
nia ślubu, bo sam fakt, że tutaj teraz przyszedłeś o tym mówi. – Powiedziałam
przez łzy, gdy był już przy drzwiach.
Oczami Justina
Nie mogę w to uwierzyć,
do jakiego stanu doprowadziłem Lilly. Jedyna dziewczyna, którą kiedykolwiek
naprawdę pokochałem teraz przeze mnie cierpiała i wylewała swoje łzy.
Nie mogłem się poddać.
Musiałem zrobić wszystko, aby ona chciała być moją dziewczyną. Na nikim innym
nie zależało mi tak bardzo, jak na niej. Lillianne była wyjątkowa.
Ze łzami w oczach
wyszedłem z jej domu, gdy doszedłem do domu mojej babci od razu poszedłem do
swojego dawnego pokoju. Z torby wyciągnąłem czyste ubrania i się przebrałem, po
czym rzuciłem się na łóżko i sam zacząłem płakać.
Dlaczego ja jestem takim
idiotą i ranię wszystkich, na kim mi zależy? Nagle otworzyły się drzwi od
mojego pokoju a w nich ujrzałem swoją mamę.
Kobieta od razu do mnie
podeszła i widząc mnie w takim a nie innym stanie mocno się do mnie przytuliła.
− Mamo, co mam zrobić,
żeby Lilly na nowo mi zaufała? Ona nawet nie chce ze mną rozmawiać. Ucieka ode
mnie. Wiem, że nią skrzywdziłem. Widziałem ból w jej oczach, jaki sprawiała jej
moja obecność. Chcę, żeby ona znów się uśmiechała do mnie, tak jak dawniej. –
Powiedziałem, gdy sie trochę uspokoiłem.
− Justin musisz dać jej
trochę czasu. Poza tym za kilka dni zaczynasz trasę koncertową. Z tego, co
pamiętam masz trzy koncerty w Polsce. A przed chwilą rozmawiałam z mamą od
Lilly i oni chcą nią wysłać na wakacje do Polski, żeby trochę odpoczęła. Poza
tym ona będzie niedaleko miejsca, gdzie będziesz miał koncert, więc będziesz
miał na pewno okazję się z nią spotkać i wtedy na pewno jej już przejdzie
złość, i porozmawiacie na spokojnie. – Powiedziała moja mama.
Chyba miała rację. Musze
dać Lilly trochę czasu. Wiem, że będzie to trudne, po tym mam jeszcze poważną
rozmowę z Seleną i Scottem przed sobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz