piątek, 13 czerwca 2014

Rozdział 23 – Palm Springs.


Oczami Justina

            Dziś z Lilly wyjeżdżamy z Kanady. Jedziemy do LA tylko się przepakować i cały weekend spędzimy w Palm Springs.
            Już nie mogę się doczekać. To będzie najlepszy weekend w moi życie. Czuję to. Wiem, że Lilly jest miłością mojego życia i zrobią wszystko, żeby nią uszczęśliwić moją Lillianne.
            Tak ona jest zdecydowanie najwspanialszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek poznałem.
            A wszystkie głupie akcje, jakie miałem podczas własnej kariery to tylko przez to, że moja prawdziwa miłość była bardzo daleko ode mnie i nie miałem z nią kontaktu.
            Przez to, że nie mogłem z nią porozmawiać, aby się jej wyżalić i posłuchać jej wspaniałych rad prawie nie trafiłem do więzienia.
            Jednak teraz moja ukochana wróciła do mnie i wiem, że już zawsze będzie przy mnie, gdy będę jej potrzebował.
            Dlatego chcę z mojej małej księżniczki uczynić najszczęśliwszą kobietę na świecie. Chcę, aby wiedziała, że jest dla mnie wszystkim.
            Lecz jest jeden problem nie mam pojęcia, jak to zrobić.
            Z zamyślenia wyrwało mnie pukanie do drzwi od mojego pokoju, w których stanął dziadek.
            − Justin możemy chwilę porozmawiać zanim znów uciekniesz do Lilly? – Spytał poważnym tonem.
            − Jasne wejdź. – Odparłem z uśmiechem.
            Dziadek wszedł do mojego pokoju zamykając za sobą drzwi, po czym usiadł na łóżku obok mnie i długo mi się przyglądał.
            − Justin wiem, że Lilly nie jest twoją pierwszą dziewczyną. Ale pamiętaj, że będąc z nią masz trudne zadanie. Wiesz, ile ta dziewczyna przeszła po wyjeździe z miasta. Znasz nią całe życie. I dlatego wasz związek nie należy do najłatwiejszych, bo nie jesteście w stanie nic przed sobą ukryć. Justin jednak jest coś, czego o niej na pewno nie wiesz, co kilka dni temu powiedział mi jej tata. Lilly jest bardzo wrażliwą dziewczyną, jak zdążyłeś zauważyć. – Wtedy skinąłem głową. Przecież każdy, kto znał moją królewnę wiedział, że ona jest wrażliwa i zamknięta w sobie. – Justin nie wiem, czy ona Ci zdążyła o tym powiedzieć, czy nie, ale ona bardzo wiele przeżyła w Polsce, co odbiło się na jej zdrowiu. Dlatego błagam Cię nie skrzywdź jej. Wiem, jak wyglądały twoje poprzednie związki. – I teraz zacznie się kazanie, pomyślałem. – Nie podobało mi się top, jak traktowałeś te dziewczyny, ale z Lilly nie możesz tak postąpić. Ona na to nie zasłużyła. Jeśli masz zamiar się nią tylko zabawić to błagam Cię skończ to już w tej chwili. Niech ona przez to nie cierpi, bo Lilly naprawdę Cię kocha. – Powiedział mój dziadek.
            Długo się w niego wpatrywałem. Czy on na serio myślał, że mogę skrzywdzić dziewczynę, którą kocham nad życie?
            − Dziadek, Lilly jest całkiem inna od tych wszystkich lasek, z którymi się umawiałem do tej pory. Tamte nic dla mnie znaczyły. Moje serce od dwunastu lat należy do Lillianne i nic tego nie zmieni. Chcę, żeby był szczęśliwa. Wiem, że wiele przeżyła, ale nie wszystko chce mi powiedzieć. Już nie wiem, co mam zrobić, żeby jej pokazać, jak bardzo mi na niej zależy. – Powiedziałem zrezygnowany.
            W tej samej chwili usłyszałem dźwięk swojego telefonu. Okazało się, że dostałem smsa. Gdy spojrzałem na wyświetlacz szeroko się uśmiechnąłem.
            Od Lilly:
            Kochanie za ile przyjdziesz? Za chwilę się spóźnimy na samolot.
            Ta dziewczyna jest naprawdę wspaniała. Dopiero po chwili sobie uświadomiłem, że mój dziadek nadal siedzi w pokoju.
            − Przepraszam trochę się zamyśliłem po wiadomości od Lilly. Ona jest naprawdę wspaniała. Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że w końcu znów jest przy mnie. Lillianne zawsze będzie dla mnie światełkiem w tunelu. Mam tylko nadzieję, że nie popełnię żadnego błędu i nie schrzanię tego, na co tak długo czekałem. – Odparłem poważnym tonem.
            − Będę za Ciebie trzymał kciuk, żebyś znalazł w końcu swoje szczęście przy Lilly, chociaż jak widzę, co się dzieje z Tobą, gdy dostajesz od niej wiadomość to chyba niepotrzebnie się martwię. – Powiedział dumnie dziadek.
            Zebrałem się, po czym pożegnałem się z babcią i dziadkiem, i poszedłem do Lilly. Dziewczyna od razu na mój widok skoczyła w moje ramiona.
            Kilka godzin później byliśmy już w Palm Springs, dokąd z LA jechaliśmy już moim autem.
___________________________________________________________________________________
Po przeczytaniu skomentuj

1 komentarz: